poniedziałek, 23 października 2017

Termirenator - początki

A tak serio – żaden ze mnie Termirenator. Od dziecka zbyt ambitna, od zawsze pełna energii – taka się urodziłam. Na co dzień kobieta pracująca zawodowo, matka trójki dzieci, piorąca, prasująca i sprzątająca. Uwielbiam sport, podróże, fotografię a przede wszystkim pasjonuje mnie życie.
Ale nie zawsze tak było. Mocno poturbowana psychicznie po nieudanym związku, po ciężkiej chorobie i paromiesięcznym pobycie w szpitalu, z ciałem i fizycznością typowego kanapowca parę lat temu od nowa stawiałam swoje pierwsze kroki. Życia uczyłam się od nowa :-).
Pierwsze radości w postaci przejechania 13 kilometrów po lesie na rowerze, pierwszy kupiony strój do fitness. To na prawdę było nie dawno. Pierwsze samotne podróże i próby pozbycia się wyrzutów sumienia, że jednak nie cała w tym momencie poświęcam się dzieciom, że może nie powinnam, że przecież mi już nie wolno.
Teraz to dla mnie oczywiste, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci. A jak się naprawdę chce to wszystko da się pogodzić. A więc żyjemy pełnią życia, podróżujemy, czasem z dziećmi, czasem sama, czasem wśród wspaniałych ludzi. Sport stał się sposobem na życie, fotografia zatrzymaniem wspaniałych chwil, znajomi i przyjaciele najlepszym wsparciem i motorem do działania a w mojej głowie wciąż milion pomysłów do zrealizowania.
Zapraszam na blog gdzie będę się dzielić z Wami moimi nowymi, dziwnymi pomysłami, relacjami, czasem mam nadzieję inspiracjami by spróbować nowych , pasjonujących rzeczy.

1 komentarz: